doku doku
170
BLOG

PKB

doku doku Polityka Obserwuj notkę 1

Kiedy można się cieszyć ze wzrostu PKB? Wyobraźmy sobie, że zjadamy tylko to, co dzisiaj kupiliśmy, a czego nie zjedliśmy, wieczorem wyrzucamy. Wyobraźmy sobie, że co roku wyrzucamy stary samochód i kupujemy nowy, że nie zmywamy brudnych naczyń, tylko wyrzucamy i kupujemy nowe... Taki styl życia oczywiśie jest możliwy tylko pod warunkiem, że będziemy więcej pracować, wyprodukujemy więcej jedzenia, samochodów, naczyń... To prosty sposób na szybki wzrost PKB, ale czy w tak rozwijającej się gospodarce życie lepsze? A może lepiej produkować pięć razy mniej samochodów, ale lepszych, i zmieniać samochód dopiero po pięciu latach? Czy lepiej mieć pięć razy więcej fabryk i pięć razy więcej wysypisk śmieci, czy może lepiej mieć pięć razy więcej lasów, łąk, czystej wody i czystego powietrza? Czy lepiej więcej pracować, zarabiać i kupować, czy lepiej więcej czasu spędzać na rekreacji, robieniu domowego jedzenia i rozwoju osobistym?

Wzrost PKB bywa symptomem upadku gospodarki, a nie tylko jej rozwoju, szczególnie wtedy, gdy smog, śmieci, zatrute rzeki i wycięte lasy zamieniają w piekło życie coraz bogatszych ludzi. Jako racjonalista jestem przeciwnikiem używania miar, takich jak PKB, które mierzą absurdalne kombinacje wartości różnych zmiennych. Jednocześnie, jako racjonalista mam świadomość, że PKB jest używany na całym świecie i trudno będzie zastąpić go sensownym wzorem, mierzącym coś wartościowego, z czego człowiek rozumny, kochający dzieci i wnuki, mógłby się cieszyć.

W moim programie jest więc zaprojektowanie nowego wskaźnika, który przekształciłby PKB w sensowny wskaźnik, np. PKB - SKB (SzkodyKrajowe Brutto), w którym liczylibyśmy wartość zniszczonych lub niedostępnych dóbr (np. skażona ziemia, zatrute jeziora, tereny zajęte przez wysypiska), zużytych zasobów (np. wyczerpane złoża surowców, wycięte lasy), antydóbr (np. cukierki, czołgi), usług takich jak wywożenie śmieci, produkcji takiej jak wytwarzanie śmieciarek... Warto zauważyć, że zarobki śmieciarzy miejskich wliczałyby się do SKB nawet wtedy, gdyby służby te nie pracowały, a śmieci gromadziły się na mieście - wtedy SKB byłyby jeszcze wyższe, gdyż gromadzące się śmieci byłyby źródłem niedostępności niektórych dóbr.

Przy okazji zwiększyłbym PKB o wartość nieuwzględnioną, np. PKB + RKB (Rozwój Krajowy Brutto), w którym liczylibyśmy wartość dóbr nieuwzględnionych w PKB, np. wartość pracy matek opiekujących się dziećmi w domu, wartość pracy wolontariuszy, wartość szarej strefy, wartość odnowionych zasobów naturalnych...

Oto wskaźnik - Dobro Krajowe Brutto - kryterium oceny jakości społeczeństwa: DKB = PKB + RKB - SKB. Takim wskaźnikiem chcę się posługiwać, oceniając programy, rządy i państwa

doku
O mnie doku

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka