doku doku
601
BLOG

Zbrodnia gwałtu

doku doku Polityka Obserwuj notkę 2

Naukowcy biologowie (np. Baker) pokazują, że gwałt często jest wyzwalaczem jajeczkowania, a więc do zapłodnienia dochodzi częściej niż podczas zwyczajnego rutynowego unasienienia bez pomocy (orgazmu) kobiety. Jest zresztą dość oczywiste dla myślenia syntetycznego, że gwałt jest  skuteczną strategią rozrodczą -  wielu mężczyzn podejmuje to ryzyko, a dobór naturalny nie eliminuje tych genów, mimo tępienia gwałcicieli przez uczciwych ludzi. Szczególnie w dawnych czasach surowych praw i zemsty, gwałciciele byli naturalnym obiektem polowań uczciwych ludzi. Dlaczego więc nie wymarli, wyeliminowani przez dobór naturalny, a szczególnie przez dobór płciowy? Którzy mężowie chcieli, żeby ich gwałcone żony rodziły gwałcicielom gwałcicieli? A jednak, mimo zgodnej presji doboru przeciwko genom gwałcicieli, gwałciciele wciąż się rodzą, chociaż już na szczęście nie tak często jak dawniej.

Odpowiedź wydaje się oczywista: natura z jakiegoś powodu czasem pomaga genom gwałcicieli - gwałt czasem ułatwia zajście w ciążę i urodzenie zdrowego dziecka. Zastanówmy się, w jakich warunkach gwałciciele byli wspierani przez dobór naturalny. Odpowiedź nasuwa się następująca: Gwałt jest korzystniejszy dla genów wtedy, gdy nie ma szans na normalny seks, a dla kobiet dodatkowo musi zajść warunek taki, że mają małe szanse na seks w przyszłości. Takie warunki stwarza wojna na obszarze, gdzie nie ma mężów broniących kobiet, i nie wiadomo, czy oni w ogóle z tej wojny wrócą, a nawet jeśli wrócą, czy zastaną swoje żony żywe. Łatwo zauważyć, że w takich warunkach kobietom, które w wyniku gwałtu zaszły w ciążę, udawało się odchować więcej dzieci, niż kobietom, których geny czekały na orgazm lub wręcz zatrzymywały jajeczkowanie pod wpływem stresu gwałtu. A trzeba wiedzieć, że w dawnych czasach ludzie bez przerwy toczyli wojny, a gwałty i porywanie kobiet były nieodłącznym ich składnikiem. Gwałcenie kobiet, zniewalanie ich i zmuszanie do rodzenia jest starą i spójną strategią genetyczną człowieka pierwotnego.

Gwałciciele są nie tylko zbrodniarzami przeciwko zdrowiu, godności i wolności człowieka, ale, z perspektywy biologii, są także zbrodniarzami dokonującymi wstecznej eugeniki - starają się wyhodować rasę gwałccieli, nieświadomi faktu, że ich geny tak nimi sterują. Całkowity zakaz aborcji to idea wylęgnięta w umysłach gwałcicieli, a poglądy prolajfowe - to tzw. racjonalizacja (w znaczeniu psychologicznym), czyli szczera obłuda - rodzaj skutecznego okłamywania samego siebie... to w najlepszym wypadku, bo w najgorszym - mamy ludzi o złych intencjach z premedytacją udających prolajfowców, żeby świadomie czynić zło - np. zdobyć władzę dla zbrodniarzy, zbudować totalitaryzm, zapewnić bezkarność dla gwałcicieli, mafii zniewalającej kobiety, handlującej żywym towarem lub narządami.

Zmienimy prawo w taki sposób, żeby rozszerzyć kwalifikację gwałtu tak, aby było jasne, że gwałt może być zakwalifikowany jako zbrodnia nie tylko wtedy, gdy był okrutny i doprowadził do utraty zdrowia ofiary. Gwałt kwalifikujemy jako zbrodnię także wtedy, gdy miał miejsce w warunkach odebrania kobiecie wolności, lub na kobiecie nieletniej lub w sytuacji zastraszenia lub mataczenia w celu zniechęcenia ofiary do działań prewencyjnych zapobiegających poczęciu lub zagnieżdżeniu się płodu oraz wtedy, gdy gwałt był planowany z premedytacją, jako metoda rozmnażania. Tę zbrodnię nazwiemy zbrodnią eugeniki wstecznej, czyli eugeniki kwalifikowanej ze względu na zamiar wyhodowania rasy zbrodniarzy, w przeciwieństwie do przestępstwa eugeniki zwyczajnej, które nie jest zbrodnią, jeśli nie łączy się z okaleczaniem, zabijaniem ani pozbawianiem wolności, a tylko jest selektywnym rozmnażaniem ludzi w celu wyhodowania lepszej rasy... ale to już temat na osobną notkę, jak zdefiniować przestępstwo eugeniki.

Tutaj jedno trzeba wyraźnie podkreślić - przestępstwo eugeniczne popełnia gwałciciel, a nie ofiara gwałtu, która pozbywa się materiału genetycznego pochodzącego z przestępstwa eugenicznego. Jeżeli klinika eugeniczna porwie kobietę i ją zapłodni, to ktoś, kto zniechęca ją do aborcji, jest wspólnikiem zbrodni, a nie obrońcą życia. Mówiąc wprost: jeśli kobieta ucieknie z kliniki eugenicznej i próbuje przerwać ciążę, a ktoś spróbuje jej w tym przeszkodzić, zostanie skazany jak pracownik kliniki bezpośrednio uczestniczący w zniewalaniu kobiet. Słowne deklaracje zbrodniarza nie mają znaczenia, gdy fakt zbrodni i zbrodniczy zamiar są udowodnione. Każdy zbrodniarz może mówić, że miał dobre intencje, ale żeby mogły one być okolicznością łagodzącą, muszą  być uwiarygodnione wcześniejszymi dobrymi uczynkami.

doku
O mnie doku

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka