doku doku
360
BLOG

Efekt cieplarniany - efektem dotacji

doku doku Polityka Obserwuj notkę 15

To największa światowa hipokryzja w historii. Politycy udają, że chcą ograniczyć emisję, a jednocześnie wspierają produkcję biopaliw, która ma ujemny bilans energetyczny, więc nie dość, że przyspiesza wycinanie lasów, to wymusza wzrost wydobycia ropy i gazu... a także powoduje wzrost cen żywności i głód na świecie. Gdyby nie dotacje na każdym kroku wytwarzania, to biopaliwo byłoby wielokrotnie droższe niż benzyna i nikomu nie opłacałaby się ta niszczycielska produkcja. Obłudni politycy niszczą świat, żeby producenci biopaliwa mogli zarabiać. Polityka jest taka:

Uwaga! - obrazowo objaśniam, celowo przesadzam, żeby każdy mógł zrozumieć i poczuć ten absurd:

Piekarzowi, który sprzeda chleb państwu, państwo płaci więcej niż płacą za chleb ludzie w sklepie spożywczym, a potem państwo ten chleb sprzedaje elektrowniom tak tanio, że opłaca im się palić chlebem zamiast węglem... na to idą nasze podatki. Trzeba było wybudować tak wiele piekarni, że te nowe piekarnie spalają więcej węgla, niż dawniej spalały elektrownie, więc kopalnie musiały zwiększyć wydobycie węgla - oto efekt końcowy produkcji biopaliwa. Potem ktoś wymyślił oszczędności - zamiast palić chlebem, lepiej palić mąką, ale piekarze protestują, bo jest ich wielu i straciliby pracę. Protestują górnicy, protestuje energetyka, bo chleb jest wygodniejszy niż mąka i nie pyli. Nikomu nie zależy na likwidacji zbędnych piekarni, nawet władzom, bo strumień dotacji dla piekarni jest wygodnym miejscem do czerpania pieniędzy dla wszystkich w pobliżu. A poza tym, wydałoby się, że to wszystko to absurd, że palenie mąką to też absurd, tylko mniejszy, bo niepotrzebne rolnictwo i niepotrzebne młyny i tak zużywa więcej węgla niż elektrownie - trzeba by zlikwidować młyny i palić w elektrowniach ziarnem, albo nawet zżętym zbożem... ale to też się nie opłaca, bo samo rolnictwo i transport spalają więcej niż elektrownie. Trzeba by zlikwidować rolnictwo biopaliwowe, a wtedy zaprotestują prawie wszyscy: rolnicy, producenci nawozów, traksportowcy, wytwórcy samochodów i maszyn, górnicy, energetycy... ogólnoświatowy protest przeciwko oszczędzaniu i ratowaniu świata - tak biopaliwowa propaganda ogłupiła ludzi.

Uwaga! Teraz znów bez przesady - prosto i naukowo:

Takim samym absurdem jest dotowanie rolnictwa paszowego, hodowli i produkcji mięsa. Wystarczy wstrzymać te niszczycielskie dotacje, a nastąpi rozkwit sadownictwa, ogrodnictwa i produkcji żywności. Zniknie głód na świecie, a część terenów rolniczych (tych paszowych) przemieni się w lasy. Bilans energetyczny jest tu jeszcze prostszy niż w przypadku biopaliwa - żeby wytworzyć tę samą ilość wartościowej żywności, rolnicy paszowi i hodowcy zużywają kilkanaście razy więcej energii i innych zasobów, i tyle samo razy bardziej niszczą środowisko niż rolnicy żywnościowi, sadownicy i ogrodnicy. Bez tych niszczycielskich dotacji warzywa i owoce byłyby 10-20 razy tańsze od mięsa w zależności od gatunku, a nie tak jak teraz - są 2-4 razy tańsze. Ludzie by się zdrowiej odżywiali i byliby zamożniejsi, świat byłby czysty i pachnący... i zniknąłby efekt cieplarniany.

Żeby zniknął efekt cieplarniany, wystarczy jeden "ruch", jedno życzenie do złotej rybki, jedna wysłuchana modlitwa... czyli jedna mała ustawa: zlikwidować dotacje dla rolnictwa nieżywnościowego i dla wszystkich gałęzi przetwarzających produkty takiego rolnictwa. I to jest oczywiście punkt racjonalnego programu liberalnego o najwyższym priorytecie - to pierwsza rzecz, jaką zrobimy po dojściu do władzy.

Przepraszam tych, którzy wiedzą, że się powtarzam, za powtarzanie tych banałów, ale robię to dlatego, że są to najważniejsze banały na świecie.

doku
O mnie doku

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka