Powstanie baza danych o pojazdach i o tym, kto, kiedy, czym, kogo i co przewiózł. Coraz więcej baz danych powstaje i będzie powstawać, bo są przydatne. Ich powstanie jest nieuchronne w informatyzowanym świecie. Niedługo każdy zakup będzie automatycznie rejestrowany - kto, co, gdzie, kiedy i za ile kupił. Sklep zajrzy do twojej lodówki i podczas zakupów powie ci, że "twój syn właśnie wyjął ostatni jogurt z lodówki, czy chcesz kupić 5 jogurtów, jak ostatnio?". Nie ma sensu walczyć z informatyzacją, sens ma walka o poufność danych i dobry system zarządzania uprawnieniami dostępu. Zabezpieczona baza danych jest pewniejsza niż tradycyjna papierowa prywatność, trzeba tylko wiedzieć, o co warto walczyć. Walka z uciekającymi bandytami z więzień nie polega na tym, żeby likwidować więzienia, tylko na tym, żeby ogrodzenia i mury więzienne były dobrze pilnowane.
Trzeba ludzi szybko edukować, że baza danych to jest coś, co jest jednocześnie skarbcem i więzieniem. Dlatego nasza partia będzie wprowadzać prawo przypominające niektóre rozwiązania z ustawy powołującej GIODO. Będą to regulacje dotyczące danych o zdrowiu, o transakcjach, o umowach, o majątkach i zasobach... Wszystkie dane będące uważane za poufne będą chronione, podobnie jak dane osobowe, ale w stopniu mocniejszym lub słabszym, z zależności od rozmiarów możliwych szkód, krzywd i determinacji zainteresowanych podmiotów. Wszystkie dane będą miały określonych właścicieli odpowiedzialnych za ich bezpieczeństwo i wskazane podmioty uprawnione do dostępu ze wskazanym rodzajem dostępu: które dane mogą widzieć, które mogą zmieniać, które kopiować, które drukować, które eksportować, które usuwać, co mogą dodawać do bazy, czyje uprawnienia mogą zmieniać, dodawać... Każda aktywność na danych poufnych będzie automatycznie zabezpieczona zgodnie z ustawą, śledzona i archiwowana.
Gdy nasza partia zacznie rządzić, ludzie będą woleli wszystko załatwiać przez Internet, żeby mieć zagwarantowane bezpieczeństwo. Płacenie gotówką będzie traktowane jak ekshibicjonizm - po co pokazywać ludziom, ile się płaci - to zaproszenie dla złodzieja. Zawieranie ustnych umów będzie zaproszeniem do podsłuchiwania, umowy pisemne - zaproszenie dla fałszerzy. Chcesz mieć pewność, że ktoś dotrzyma tajemnicy? Powiedz mu to w zaufaniu przez internet - szept można podsłuchać, obejrzeć z ruchu warg lub powtórzyć w postaci plotki - tajemnicy z bazy danych nikt nie zobaczy, a jeśli zobaczy, to będzie dokładnie wiadomo, kto zdradził.
