doku doku
121
BLOG

Ratunek dla Polski

doku doku Polityka Obserwuj notkę 2

Czy pamiętacie, jak w 1990 solidarnościowcy strajkowali razem z czerwonymi przeciwko prywatyzacji, w obronie majątku narodowego, żeby obniżyć wartość fabryki, zniechęcić zachodnich inwestorów i w końcu pozwolić czerwonym złodziejom się uwłaszczyć za bezcen na naszym majątku. Odbierałem te strajki jako zdradę - do dziś nie mogę spokojnie o tym myśleć - zdradzili demokrację, zdradzili kapitalizm, zamiast zachodnich biznesmenów wybrali rządy czerwonej mafii, zamiast uczciwej zapłaty w dolarach od kapitalistów za sprzedaż naszego majątku dostaliśmy nędzne grosze od sowietów, którym Solidarność pozwoliła się uwłaszczyć ... pamiętam nawet, jaki był powód takiego wyboru. Pamiętacie, młodzi? Za młodzi jesteście. Otóż solidarnościowcy przestraszyli się, że będą musieli uczciwie i wydajnie pracować pod kierunkiem uczciwych menadżerów w kapitalistycznym kieracie, gdzie nie będzie obowiązywać zasada: "czy się stoi, czy się leży...", gdzie nie przysługuje co pół godziny przerwa na papierosa... nagle do nich dotarło, że leniuchom i cwaniakom grozi bezrobocie. Łatwo takim było uwierzyć czerwonym i  Jankowskiemu, że to nie są zachodni biznesmeni, tylko Żydzi - władcy świata. Teraz strajki wyglądały lepiej - już nie w obronie własnego lenistwa, ale w obronie polskości.

Aby to dobrze zrozumieć, trzeba sobie uświadomić, że pokonani w 1989 roku sowieci poddali się tylko pozornie, żeby osłabić czujność ludu. Mówili, że chcą budować kapitalizm, bo zrozumieli, że socjalizm jest złym ustrojem, że tylko kapitalizm umożliwia rozwój… ale jednocześnie straszyli ciemny lud, że przyjdą obcy wyzyskiwacze, każą pracować bez odpoczynku 12 h dziennie, zapłacą mniej, połowę załogi wyrzucą na bruk, a cały zysk wywiozą z Polski, zamiast inwestować w Polsce… I ciemny lud uwierzył, i to w kraju, w którym naród na własnej skórze doświadczył zła socjalizmu – naród, który jako pierwszy wyzwolił swój kraj z niewoli socjalistycznych oprawców. Jakim cudem sowietom udało się ponownie nawrócić Polaków na socjalizm, tego nie rozumiem, ale faktem jest, że się udało – w fabrykach wystawionych na sprzedaż zaczęły się strajki przeciwko prywatyzacji – przeciwko kapitalizmowi. W efekcie tych strajków zachodni inwestorzy wycofali oferty kupna, a zrujnowane strajkami fabryki przejęli za bezcen sowieci.

Tzw. wojna na górze okazała się tylko epizodem kontrofensywy sowietów przeciwko kapitalizmowi. Doszło do rozpadu Solidarności na związek zawodowy pragnący powrotu socjalizmu i na tzw. postsolidarność, czyli polityków wiernie walczących o kapitalizm i wolność dla Polski. W 1993 roku siły zła ostatecznie zwyciężyły i od tego czasu (rządu Pawlaka) socjalistyczna mafia sowiecko-solidarnościowa nieprzerwanie rządzi Polską. Jedni otwarcie potępiają kapitalizm i prywatyzację, inni udawali liberałów, udawali zwolenników prywatyzacji, ale rządzili po socjalistycznemu. Nie wiadomo, którzy gorsi.

Dzisiaj mamy pół Polski we władaniu socjalistycznej mafii: skorumpowanych urzędów, spółek (z udziałem) skarbu, firm wygrywających przetargi, nieuczciwych zachodnich kapitalistów i podwykonawców wszystkich tych firm powiązanych z władzami – to takie PRLbis, gdzie ludzie pracują jak w PRL wg zasady „czy się stoi, czy się leży…”. Drugie pół Polski to uczciwy kapitalizm – uczciwe firmy zachodnie i prawdziwi polscy biznesmeni, którzy płacą uczciwie za uczciwą pracę, odmawiają płacenia łapówek i są prześladowani przez skorumpowanych urzędników. Siły zła łatwo rozpoznać – są przeciwko prywatyzacji.

Jedynym ratunkiem dla Polski jest przypomnieć Polakom to, co rozumieli jeszcze 30 lat temu, że tylko kapitalizm daje szansę na rozwój. Uratować Polskę może tylko partia, która zbuduje kapitalizm - która ma w programie dokończenie prywatyzacji i nie uczestniczyła w rządzeniu Polską przez ostatnie 23 lata.

doku
O mnie doku

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka